Dziś zaczynami mini kurs szycia - wpadnij po SZYJĘ! Ekscytujące, prawda?! Jeśli to czytasz,
prawdopodobnie masz przed oczami podobny widok:
Dobra, przesadziłam. Manekina możesz nie mieć, maszyna pewnie stoi po ludzku na stole. Pewnie trochę się jej boisz. Bo to straszne, nie?
Nie.
Zaraz rozgryziemy wszystkie najważniejsze pokrętełka i przełączniki. Na początku wydaje się być tego dużo, ale gdy już zrozumiesz ich działanie, wszystko okaże się być sensowne i potrzebne. Twoja maszyna pewnie różni się trochę od mojej. Jeśli masz fabryczną instrukcję obsługi, będzie Ci znacznie łatwiej. Jeśli nie - pozostaje szukać analogicznych funkcji metodą prób i błędów. (;
Nie.
Zaraz rozgryziemy wszystkie najważniejsze pokrętełka i przełączniki. Na początku wydaje się być tego dużo, ale gdy już zrozumiesz ich działanie, wszystko okaże się być sensowne i potrzebne. Twoja maszyna pewnie różni się trochę od mojej. Jeśli masz fabryczną instrukcję obsługi, będzie Ci znacznie łatwiej. Jeśli nie - pozostaje szukać analogicznych funkcji metodą prób i błędów. (;
Jak to w ogóle działa?
Zanim zaczniemy - zdążyłaś zadać
sobie pytanie, jak właściwie działa maszyna? Wkładasz nitkę,
przyciskasz pedał, na materiale robi się jakiś wzorek. To wszystko
jest wynik ustawień, wynik tego, co wcześniej każesz tej maszynie zrobić.
Musisz wybrać, jak będzie wyglądało przeszycie (=wybór rodzaju
ściegu). Co ile będzie wbijała się igła i na jakiej szerokości.
Potem wkładasz nitkę górną i nitkę dolną. Górna nić przechodzi przez materiał razem z igłą, zahacza dolną i wraca na górę. I tak ciągle.
W dokładnie taki sposób, jaki ustawisz.
Tak to może wyglądać od góry:
A tak w przekroju:
Maszyna to nie czary mary, to konret. Pozwolę sobie przytoczyć rozterki kolegi (pozdrawiam!), który trochę szył, ale przychodził na gotowe i raczej nie wgłębiał się w działanie sprzętu:
"Bo ja nie wiem, ta maszyna to jakaś magia. Nitka idzie w dół i wychodzi spowrotem, ale jakoś się trzyma i robi się szew. Ja w to nie mogę uwierzyć."
Wiecie, w czym był problem? Nie wiedział, że pod spodem jest druga nitka... ;)
Funkcje maszyny
Podstawę działania już znasz. Czas na rozgryzienie wszelkich pokręteł, wajch i pozostałych bolców.
Prawe dolne pokrętło służy do zmiany rodzaju ściegu. U mnie do wyboru jest ścieg prosty (A), zygzak (B) i wiele, wiele innych. Na początku będziemy korzystać tylko z tych dwóch, resztą się nie przejmuj.
Prawe dolne pokrętło służy do zmiany rodzaju ściegu. U mnie do wyboru jest ścieg prosty (A), zygzak (B) i wiele, wiele innych. Na początku będziemy korzystać tylko z tych dwóch, resztą się nie przejmuj.
Prawe górne pokrętło opuszcza i
podnosi igłę. Gdy już nawleczesz nici i włożysz materiał pod
maszynę, możesz szyć albo naciskając nogą pedał, albo
poruszając tym pokrętłem. Zwykle w rękach mamy więcej wyczucia,
więc ta opcja przydaje się przy drobnych przeszyciach,
zakończeniach, itp. Na razie tylko o tym wspominam, potem sama zobaczysz. [póki co patrz na igłę]
U mnie kolejne pokrętło, już na
górze, służy do regulacji gęstości ściegu. Te liczby to
milimetry. Jeśli ustawisz dwójkę, maszyna po wbiciu i wyjściu igły przesunie materiał o 2mm i tam powtórzy to samo.
Pokrętło obok to szerokość ściegu. Nie ma znaczenia przy ściegu
prostym, ale przy zygzaku już tak. Widzisz rysuneczek obok kółka?
Właśnie o to chodzi.
Kolejne dwie opcje to regulacja naciągu
nici górnej:
i docisku stopki. Nimi się na razie
nie przejmuj.
Ta niepozorna wajcha to bardzo
potrzebna rzecz. Podniesiona do góry utrzymuje stopkę na wysokości
– wtedy możesz włożyć materiał pod igłę. Gdy opuścisz
wajchę, stopka mocno podtrzymuje tkaninę dociskając ją do ząbków
(na dole), które przesuwają ją podczas szycia.
Teraz już wiesz, skąd wzięła się
nazwa stopka. To po prostu... wygląda jak stopa.
Teraz popatrz na te ściegi:
Zgadzasz się, że do opisania ich wyglądu potrzebne były wszystkie te opcje? ;)
Nawijanie i zakładanie nici
Oto bohaterowie tej części:
Nić w na szpuli sklepowej idzie na
górę, małą szpulkę trzeba dopiero nawinąć, umiejscowić w
bębenku i razem z nim włożyć w dolną część maszyny.
Żeby nawinąć małą szpulkę,
wkładasz sklepową szpulę na duży tylny bolec i przeprowadzasz nić
w jakiś konkretny sposób. Jaki? Może, tak jak ja, masz na maszynie
instruujące obrazki. Może trzeba będzie zajrzeć do instrukcji
obsługi. U mnie wygląda to tak:
Nawiń końcówkę nici na małą
szpulkę. Widzisz ten mały bolec po prawej? Tam trzeba będzie ją
włożyć. Zgodnie z rysuneczkami, jeśli przesuniesz bolec w prawo i
przyciśniesz pedał, bolec ze szpulką będzie się obracać, nić
zacznie się nawijać. Nawiń szpulkę maksymalnie i odciągnij bolec
z powrotem w lewo. Teraz znów pedał służy do szycia, nie
nawijania.
Przetnij nić. Szpulkę włóż w
bębenek tak, żeby końcówka przechodziła przez otworek:
Bębenek trzeba umiejscowić w maszynie
podczas gdy igła jest podniesiona. [Jeśli jest opuszczona, do uniesienia użyj
górnego bocznego pokrętła. Et voila, właśnie po to ono jest!]
Końcówką nitki póki co się nie przejmuj.
Wracamy do dużej szpuli. Zanim nitkę
będzie można przewlec przez oczko igły, trzeba pozahaczać ją w
kilku miejscach, żeby zapewnić jej naciąg. I znowu – u Ciebie
będzie to wyglądać inaczej ;) Zajrzyj do instrukcji albo
rozszyfruj obrazki na maszynie. Przejdź przez te kilka
haczyków i przełóż nitkę przez oczko tak, by za igłą było
jakieś 10cm. ZAWSZE zostawiaj taki zapas. Już prawie gotowe!
Ostatnią rzeczą, którą trzeba
zrobić przed szyciem, jest wyciągnięcie na górę nitki dolnej.
Zacznij kręcić
pokrętłem opuszczania igły. Patrz, co zacznie się dziać: igła idzie w dół, górna nitka otacza bębenek tym samym zahaczając nić dolną. Jeśli delikatnie przytrzymasz koniec górnej nitki i pod koniec ruchu delikatnie pociągniesz, wyjmiesz końcówkę nitki dolnej. [kliknij żeby powiększyć]
Tadam! Górna nitka wyciągnęła
dolną. Maszyna jest gotowa do szycia.
Wiem, ze to wszystko wydaje się być
bardzo skomplikowane. Uwierz mi, nie jest. Zrozumiane raz zostanie w głowie na długo;)
Szycie
Masz już podłączoną do prądu
maszynę z nawleczonymi nitkami? Super! Chwyć kawałek materiału
(na przykład stare prześcieradła) i lecimy. Na początku proponuję
ustawić ścieg na prosty. Połóż materiał na stoliczku, opuść
stopkę. Nitki przełóż do tyłu. Powoli przyciśnij pedał i …
pierwszy ścieg za Tobą!
Teraz możesz poeksperymentować z
ustawieniami: zmień ścieg na zygzak, ustaw jego szerokość itepe.
[Jeśli ścieg nie był dobrze napięty, spróbuj przestawić naciąg
nici górnej albo docisk stopki. Przy niezbyt grubej bawełnie
ustawienia domyślne powinny wystarczyć.]
Wychodzi Ci? Pamiętasz już funkcje
poszczególnych pokręteł? Wspaniale! Mam dla Ciebie małe zadanie
;)
Nigdy nie uważałam się za mistrza równego szycia, musi Wam wyjść co najmniej tak jak mi. ;)
Starałam się wytłumaczyć wszystko bardzo dokładnie, mimo tego jestem pewna, że nie wyczerpałam tematu. Tekst musiałby być pewnie ze trzy razy taki, a już jest lekko przydługi ;) Jeśli masz jakieś pytania, ktoś inny też może się nad tym zastanawiać. Pytaj w komentarzach, niech one też będą częścią tego mini kursu. Jeśli masz problem lub chcesz się czymś pochwalić - wyślij fotkę, nie wahaj się ;)
Powodzenia!